czwartek, 10 października 2013

KITCHEN // BATHROOM // SALON // PHILIPPE STARCK // JUICY SALIF // ICON DESIGN

Dzisiejsza odsłona cyklu IKONY DESIGNU jest wyjątkowa, nie przyjrzymy się jednej rzeczy, ale jednemu twórcy. Nikt lepiej, niz Phillipe Starck, nie reprezentuje istoty designu - piękno, funkcjonalność i cena -przedmioty, które zaprojektował możemy nabyć już od 5 euro, co więcej jesteśmy w stanie urządzić wszystko czego nam potrzeba korzystając tylko i wyłącznie z jego dzieł. Ciężko jest też wybrać ten jeden, jedyny, najlepszy projekt - można je liczyć w setkach i wciąż przybywają nowe... 


ICON DESIGN.! JUICY SALIF.!

Wyciskarka JUICY SALIF jest pierwsza na mojej liście MUST HAVE od tego projektanta, może na najbliższe urodziny... Jej historia jest prosta jak budowa cepa - Starck dostaje zlecenie od Alberto Alessiego na zaprojektowanie tacy...  Jest rok 1990, Capri, Włochy - projektant chcąc się posilić zamawia obiad w restauracji, gdy kelner podaje mu kalmary przyozdobione cytryną ten zaczyna na serwetce szybko coś szkicować, przedstawia to później swojemu zleceniodawcy i... tak oto zamiast tacy powstaje wyciskarka, przedmiot piękny oraz użyteczny. Aczkolwiek o użyteczność wciąż toczony jest bój, bowiem sok wpadnie do szklanki pod warunkiem, że ta będzie szeroka i wysoka, jednak sam autor zdaje się ucinać ten temat słowami "Zadaniem mojego wyciskacza nie jest produkowanie soku. Stworzyłem go po to, by był przyczynkiem do dyskusji". Cel został zrealizowany, jednym przypomina on rakietę, innym pająka z gigantycznym odwłokiem, ludzka wyobraźnia w kuchni również nie ma granic...

ICON DESIGN.! PHILIPPE STARCK.!

Wróćmy jednak do samego Starck'a, swoje początki wspomina następująco: "Szkoła była straszna, naprawdę straszna. Moje pierwsze szkice powstały kiedy byłem bardzo młody, miałem około pięciu czy sześciu lat. I dotyczyły maszyn do torturowania nauczycieli. To były bardzo dobre i szczegółowe rysunki, pokazujące sposoby ich dręczenia i przechowywania krwi oraz kości". Jednak nie dołożymy teraz do tego łzawej historii jak to brzydkie kaczątko stało się pięknym łabędziem... artysta ciężko pracował na to co osiągnął - skończył prestiżową szkołę designu i projektowania wnętrz l'Ecole Nissim de Camondo w Paryżu, potem szybko został dyrektorem artystycznym w Pierre Cardin, a po pięciu latach zaczął pracować tylko i wyłącznie na swoje nazwisko. Aktualnie ma na koncie ponad 60 nagród w prestiżowych konkursach oraz nie mniej lat na karku, a jego projekty wciąż zaskakują formą i podejściem do tematu. Poniżej prezentuję jeszcze kilka jego projektów wraz z komentarzem "twórcy koncepcji" (tak sam się nazywa, nie architekt, nie projektant, a "twórca koncepcji").

RICHARD III, 1984 "Prezydent Mitterrand chciał, żebyśmy kreowali nowe, wzorcowe wnętrza dla wszystkich Francuzów. Wziąłem więc najbardziej znany francuski mebel - fotel klubowy. Dziwiłem się, że ludzie ich już nie lubią. Potem doszedłem do wniosku, że symboliczna powierzchnia tego fotela jest nadal akceptowana, ale nie do zniesienia stała się jego gęstość, była zbyt burżuazyjna. Dlatego ten według mojego projektu jest pusty w środku, powstał z jednego arkusza blachy aluminiowej w fabryce helikopterów. Brzmi jak żart, ale wy za to płacicie".



FLUOCARIL, 1989 "Kocham ten produkt, ponieważ pozostaje najtańszym z moich artykułów. A do tego wszedł na rynek w cenie pięciu euro i jest dobrym, solidnym przedmiotem z odrobiną poezji, sprzedawanym w milionach egzemplarzy".



EXCALIBUR, 1996 "Chciałem zrobić szczotkę, która by udawała coś innego, ale przede wszystkim by dogadzała Amerykanom w ich paranoi niedotykania muszli, brudu i bakterii. Dlatego przypomina miecz do zwalczania brudu i dlatego też nazwałem ją Excaliburem".



LOUIS GHOST, 2000 "Uniwersalny sukces krzesła Louis Ghost nie ma źródła w dizajnie, ale w zbiorowej pamięci. Louis Ghost został wyprodukowany przez naszą zbiorową podświadomość i jest wyłącznie naturalnym wynikiem naszej przeszłości, naszej teraźniejszości i naszej przyszłości."




GUN LAMP, 2005 "Dlaczego meble nie mogą pokazać i mówić o tym, że to wszystko jest decyzją polityczną? Jestem projektantem wzornictwa i wzornictwo jest jedyną moją bronią, dlatego używam go w wyrażaniu swojej opinii o ważnych rzeczach."



ALHONDIGA, BILBAO, 2010 "To miejsce, gdzie ludzie mogą się spotykać, kochać, nienawidzić, pracować, bawić, kupować warzywa, całować. Mam nadzieję, że będzie symbolizować nową generację architektury: ekonomicznej przez duże E, która jest niezwykła dzięki swojemu rygorowi. Mamy za sobą osiem miliardów lat, jesteśmy w połowie drogi - byliśmy bakteriami, dzisiaj jesteśmy supermałpami. Za kolejne osiem miliardów lat słońce i cały ten świat eksplodują. I taki będzie koniec tej historii".



JAK UDAŁO MU SIĘ TO WSZYSTKO I JESZCZE WIELE INNYCH RZECZY DOKONAĆ? Otóż: "Jestem kimś w rodzaju mnicha. Mamy z żoną kilka domków w różnych odludnych miejscach. Od 15 czerwca do 15 września przebywam w odosobnieniu, pracując od 8 rano do 8 wieczorem albo według własnego biorytmu: trzy godziny pracy, 45 minut snu – i tak przez 24 godziny bez posiłków..."

fot. starck.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

09 10